top of page

Niemal każda przyszła mama przeszukuje internet w poszukiwaniu informacji na temat tego, jak przygotować się na powitanie nowego członka rodziny. Może zobaczyć przepiękne pokoje z mnóstwem zabawek i gadżetów. Łóżeczka z baldachimami. Czy to wszystko jest nam potrzebne? 

O ile nie musisz od razu remontować pokoju dla dziecka to najczęściej trzeba wygospodarować trochę miejsca w sypialni rodziców na kącik dla malucha.

1. Łóżeczko - część mam decyduje się na tradycyjne drewniane ze szczebelkami. Najpopularniejszy wymiar to 120x60 lub 140x70cm. Jest to łóżeczko, które posłuży przez kilka pierwszych lat życia. Do tego dokupujemy materac oraz minimum 2 prześcieradła. Moim zdaniem warto też zainwestować w ochraniacz materaca. 

Część mam wybiera łóżeczko turystyczne, które może posłużyć również na wyjazdach. Wtedy jednak warto pomyśleć czy zamiast tradycyjnego materaca nie wybrać wersji turystycznej składanej, która zajmie mniej miejsca w samochodzie. Atutem wersji turystycznej jest fakt, że dziecko nie klinuje się między szczebelkami. 

Jeśli masz większe mieszkanie warto rozważyć zakup łóżeczka mobilnego/kołyski/kosza Mojżesza. Dzięki temu bez względu na to w którym pomieszczeniu będziesz, możesz mieć malucha blisko siebie.

Całkiem sprytną opcją bywają tzw. dostawki, dzięki którym maluch jest blisko Ciebie ale jednak jest bezpieczniej niż w przypadku spania z rodzicami. 

2. Leżaczek - bujaczek a może mata podłogowa?

Jest to temat rzeka. Są mamy, które mówią, że leżaczek to zakup warty każdych pieniędzy. Inne twierdzą, że da się bez niego obyć. Fizjoterapeuci w większości przypadków odradzają (zdarza się, że po badaniu usg bioderek rodzice dostają zalecenie lekarskie by nie używać leżaczków). Największy problem tkwi w ilości. 30 minut dziennie raczej nie zaszkodzi. Ale są rodzice, którzy wkładają dzieci na dłużej a to już nie sprzyja rozwojowi. Warto poszukać informacji na ten temat chociażby na stronie mamafizjoterapeuta.pl.

Niewątpliwie maluch powinien jak najwięcej czasu spędzać na brzuszku. Od pierwszych dni życia możemy bez obaw kłaść go na podłogę (np. na rozłożony kocyk, rożek czy matę). Nie trzeba kupować mat edukacyjnych typowo dla maluszków, z której szybko wyrośnie. Możemy od razu zainwestować w większą matę. Dokupić do niej stojak gimnastyczny i będzie to opcja zarówno ekonomiczna jak i praktyczna.

3. Przewijak - jest przydatny ale nie jest niezbędny. Maluszka można przebrać na kanapie, na podłodze (np. kładąc na matę). 

4. Monitor oddechu - Decyzja o zakupie monitora oddechy przy liczbie wydatków związanych z wyprawką bywa ciężka. W przypadku nowego monitora jest to wydatek rzędu 350-500 złotych. Monitor wydaje się koniecznością w przypadku wcześniaków lub dzieci, przy których porodzie wystąpiły jakieś nieprawidłowości (zachłyśnięcie zielonymi wodami płodowymi, poporodowe zapalenie płuc, znaczące niedotlenienie itp.). Lekarze w szpitalach często sami zalecają rodzicom zaopatrzenie się w tego typu urządzenie.
Jednak nawet w przypadku zupełnie zdrowych i donoszonych maluchów, wielu rodziców decyduje się na zakup monitora dla własnego komfortu i poczucia bezpieczeństwa. Niejedna mama po powrocie ze szpitala w obawie o SIDS (Sudden Infant Death Syndrome - nagła śmierć łóżeczkowa) zagląda co kilka minut do łóżeczka nasłuchując lub wypatrując oznak kolejnych wdechów i wydechów swojego maluszka. Monitor oddechu sprawia, że urządzenie czuwa za nas a my możemy spokojniej spać czy wyjść do innego pomieszczenia.

Monitory oddechu można podzielić na dwa podstawowe rodzaje:
- płytkowe, które są montowane w łóżeczku dziecka pod materacem,
- przenośne lub pieluszkowe, które przyczepiamy do pieluszki dziecka.

Jak w każdym wypadku zarówno jedne jak i drugie mają swoje zalety. W przypadku monitorów przenośnych częstsze są fałszywe alarmy, gdy czujnik na pieluszce przesunie się lub gdy maluch jest większy i zacznie interesować się urządzeniem przyczepionym do jego pieluchy. Ogromną zaletą jest natomiast fakt ich mobilności, gdyż mogą służyć w każdym miejscu, także w wózku w trakcie spaceru. Monitora płytkowego na spacer niestety nie zabierzemy, zajmuje on też trochę więcej miejsca niż monitor przenośny. Jest to jednak urządzenie najczęściej stosowane w szpitalach ze względu na wysoką czułość i dokładność.
W przypadku monitorów oddechu należy również pamiętać o tym, że łóżeczko dziecka musi być ustawione w odpowiedniej odległości od łóżka rodziców. Jego praca może być zaburzona przez zwierzęta domowe, zatem raczej odpada spanie kociaka lub psa pod łóżeczkiem malca.
Warto również nadmienić, że raz dziennie powinno się przeprowadzać test urządzenia pod kątem prawidłowości jego działania. Szczegóły na pewno znajdziemy w instrukcji urządzenia.

Na rynku najpopularniejsze są w zasadzie dwa modele monitorów płytkowych Babysense oraz AngelCare. Należy jednak zaznaczyć, że AngelCare nie posiada certyfikatu wyrobu medycznego i nie jest dopuszczony do oficjalnego obrotu w Polsce. Dlatego najczęściej rodzice kupują go z rynku wtórnego lub sprowadzany z innych krajów np. poprzez Allegro.

W przypadku monitorów przenośnych na rynku króluje Snuza Hero.

Mam nadzieję, że tych kilka słów na temat monitorów oddechów pozwoliło Wam na świadome podjęcie decyzji czy zakupić takie urządzenie i na który rodzaj się zdecydować.

5. Video-niania. Daje komfort kiedy jestem mama jest sama w domu a dziecko śpi. "w ciągu dnia to mogę powiesić pranie na tarasie lub przygotować obiad mając go na oku, jak się rusza to szybko reaguję, zanim się rozbudzi. Wykorzystywałam ją też na różnych wyjściach rodzinnych - gdy było głośno, mogłam go położyć w pokoju obok i zamknąć drzwi a jednocześnie obserwować i mieć pewność, że wszystko ok.". Najczęściej wybierana jest z niania z aliexpress. Dobry stosunek jakości do ceny. Warto jednak ją zamówić zanim maluch przyjdzie na świat.

bottom of page